Wacław Kuchnio, znany pod pseudonimem „Spokojny”, urodził się 23 marca 1917 roku w Rykach, a zmarł 8 czerwca 1948 roku w Warszawie. Był prywatnym partyzantem Armii Krajowej, który pełnił także funkcję podporucznika w jednostce dowodzonej przez Mariana Bernaciaka, zwanego „Orlikiem”.
Jego działalność w szeregach Armii Krajowej to ważny element historii Polski, szczególnie w kontekście walki o niepodległość w trudnych czasach II wojny światowej. Praca w tak odważnej formacji jak Armia Krajowa, oraz osobiste osiągnięcia Wacława, pozostają źródłem inspiracji dla wielu pokoleń.
Życiorys
Wacław Kuchnio przyszedł na świat w licznej rodzinie chłopskiej, gdzie wychowywał się w gronie dziesięciorga rodzeństwa. Jego ojciec, Stanisław Kuchnio (1873–1920), zmarł, kiedy Wacław miał zaledwie 3 lata, co na zawsze wpłynęło na jego życie. Po ukończeniu podstawowej edukacji, pomoc w gospodarstwie rodzinnym stała się jego codziennością. W latach 1936–1938 odbył zasadniczą służbę wojskową w pododdziale saperów 15. pułku piechoty „Wilków” w Dęblinie.
Podczas kampanii wrześniowej walczył w ramach Armii „Łódź” w rejonach Wielunia, Stolca, Rychłocic i Brwinowa. Niestety, w tej dramatycznej sytuacji stracił brata, Jana Kuchnio, który zginął pod Wieluniem. Pomimo trudnych warunków, zdołał uniknąć niewoli i na początku października 1939 roku powrócił do rodzinnych Ryk. W lutym 1940 roku wstąpił do Polskiego Związku Powstańczego (ZWZ), przyjmując pseudonim „Spokojny”. Jako żołnierz Placówki ZWZ–AK Ryki działał w trudnych czasach okupacji.
W sierpniu 1943 roku ukończył I kurs w szkole podoficerskiej w Dąbi k. Ryk, zorganizowanej na inicjatywę ppor. Mariana Bernaciaka, znanego jako „Dymek” lub „Orlik”. W związku z tym, że Wacław oraz inni uczestnicy kursu byli poszukiwani przez niemieckie władze, powołano z nich patrol partyzancki, który stał się zalążkiem OP 15/1 pod dowództwem „Orlika”. Jego umiejętności i zdolności przywódcze szybko zostały dostrzegane, co doprowadziło do mianowania go dowódcą jednego z plutonów w styczniu 1944 roku.
Wiosną tego samego roku, „Spokojny” zyskał zaufanie „Orlika” i został jego adiutantem. 17 kwietnia 1944 roku, dowodząc swoim plutonem, uczestniczył w bitwie we wsi Kawęczyn, gdzie odniósł lekkie rany podczas zaciętej walki z grupą uzbrojonych rabusiów. W czasie akcji „Burza” walczył z wrogiem w rejonach Kluczkowic, Opola lubelskiego oraz Ryk. Po zakończeniu tej operacji, 14 sierpnia 1944 roku, „Spokojny” wraz z żołnierzami OP 15/1 podjął marsz w kierunku Warszawy, jednak w rejonie Garwolina napotkali na jednostki sowieckie.
W trakcie odwrotu „Spokojny” został aresztowany przez NKWD, lecz zdołał zbiec i powrócić w okolice Ryk, gdzie rozpoczął organizowanie czynnego oporu przeciwko represjom. Jego działania doprowadziły do zabicia kapitana MO, Nikołaja Paramonowa, który wcześniej dowodził bandą odpowiedzialną za brutalne działania wobec członków polskiego podziemia. Po reaktywacji działalności zgrupowania „Orlika” w marcu 1945, „Spokojny” znowu objął dowództwo plutonu oraz był nieformalnym zastępcą „Orlika”. W tym okresie jego jednostka była jedną z najaktywniejszych w inspektoracie i miała na koncie szereg udanych akcji zbrojnych.
13 kwietnia 1945 roku, „Spokojny” odniósł zwycięstwo, staczając bitwę z KBW i UB w Woli Zadybskiej, w której zabił jednego z funkcjonariuszy. Dalsze działania doprowadziły do największej bitwy partyzanckiej w Lesie Stockim 24 maja 1945 roku, gdzie całkowicie zlikwidował dowództwo grupy operacyjnej. Po śmierci „Orlika” 24 czerwca 1946 roku, Wacław dowodził częścią zgrupowania w powiecie garwolińskim.
W 1946 roku poślubił Zofię Mączyńską. Niestety, 11 sierpnia, podczas przejazdu furmanką, zostali zatrzymani przez UB. W trakcie strzelaniny zginęło dwóch ubeków. 25 marca 1947 roku, po długotrwałych negocjacjach, „Spokojny” ujawnił się w PUBP w Garwolinie, oddając duże ilości broni, w tym dwa działka przeciwpancerne. Mimo tego, był monitorowany przez UB, co skłoniło go do wyjazdu z żoną w okolice Wałbrzycha. Również tam nie zaznał spokoju, więc przenieśli się do Radości, gdzie Wacław otworzył sklep z tekstyliami.
W nocy 6 czerwca 1948 roku próbował go aresztować dwóch ubeków, jednak „Spokojny” zastrzelił jednego i ciężko ranił drugiego. W obawie przed dalszymi aresztowaniami, przeniósł się z żoną do Warszawy, gdzie zamieszkał u kolegi z AK. Niestety, 8 czerwca ich miejsce zamieszkania zostało otoczone przez funkcjonariuszy UB, MO i KBW. Wiedząc, iż nie ma szans na ucieczkę, „Spokojny” popełnił samobójstwo, podobnie jak jego żona.
Warto podkreślić, że „Spokojny” został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, a w 2007 roku prezydent Lech Kaczyński nadał mu pośmiertnie Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Miejsce jego pochówku pozostaje nieznane.
Pozostali ludzie w kategorii "Inne":
Tomasz Ciach | Andrzej Kostyra | Edmund Chromiński | Wojciech LubińskiOceń: Wacław Kuchnio